W sobotę rozpocznie się 1/8 finału mistrzostw Europy – niestety, już bez naszej reprezentacji. Polacy przegrali ze Szwedami 3:2 i zajęli ostatnie miejsce w grupie E. Grupie, którą należy uznać za jedną z najsłabszych (albo i najsłabszą).
Co się stało?
Kiedy jest źle, trudno nie zadać pytania, co się stało? Wnioski to temat na długą dyskusję, także skoncentrujmy się może na wyborze trenera – czy Paolo Sousa to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu?
Gdyby spytać kibiców, pewnie opinie byłyby podzielone. Zresztą nie ma się czemu dziwić, gdyż mowa o czymś, co jest niemierzalne. Kiedy spojrzy się na statystyki, jest źle – jedno zwycięstwo w ośmiu spotkaniach (3:0 z Andorą). Z drugiej strony pamiętajmy o pierwszym zgrupowaniu Paolo Sousy – pierwsze zgrupowanie Portugalczyka to początek eliminacji do MŚ. Dla niezorientowanych – eliminacje do MŚ miały miejsce pod koniec marca! Niecałe trzy miesiące przed mistrzostwami Europy!
Od razu rozpoczęły się testy. Testy, na które nie było czasu, ale trudno winić trenera za to, iż chciał sprawdzić swój pomysł na grę. Ogromnym problemem jest też to, że z przyjściem Sousy pojawiły się spore kłopoty w obronie – podczas mistrzostw straciliśmy 6 bramek. Kiedy traci się tak dużo bramek, trzeba mieć bardzo dobrą ofensywę. Można też spojrzeć na to tak, że niełatwo o stabilność.
Po meczach często słyszy się o ocenianiu piłkarzy. Gdy jakiś piłkarz gra krótko, można przeczytać o braku oceny (grał zbyt krótko). Wydaje się, że doskonale pasuje to do Paolo Sousy. Portugalczyk wiedział, na co się decyduje, ale nie możemy mówić, że miał sporo czasu na przygotowania. Mówienie, że Sousa miał sporo czasu to niesprawiedliwe stawianie sprawy.
Eliminacje do MŚ 2022
Koniec jednego oznacza początek drugiego – już we wrześniu czeka nas dalszy ciąg eliminacji do MŚ 2022. Awans będzie zadaniem bardzo trudnym – wystarczy powiedzieć, że na turniej awansuje 13 europejskich drużyn. Pojawia się też pytanie, co dalej z naszą reprezentacją?
Na ten moment pewne jest tylko to, że Paolo Sousa pozostaje na stanowisku.