Robert Lewandowski strzelający bramki dla Bayernu Monachium to obrazek, do którego się przyzwyczailiśmy. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu reprezentant Polski trafił do Monachium latem 2014 roku.
To już koniec?
Wszystko się kiedyś kończy i tak samo oczywiście będzie z przygodą Polaka w Monachium. Niemniej trudno wyobrazić sobie transfer już latem przyszłego roku. Z drugiej strony mowa o czymś, co nie jest wykluczone.
Ktoś może powiedzieć, że spekulacje na temat odejścia Lewandowskiego to coś w zupełności normalnego. Jest to prawda, ale trzeba też pamiętać o okolicznościach. Lewandowski cały czas strzela masę bramek, ale niestety, nie jest już najmłodszym zawodnikiem (w sierpniu skończy 34 lata). Możemy też usłyszeć o tym, że Robert chciałby dwuletniej umowy z klubem, ale raczej na taką nie będzie mógł liczyć. Bayern wyznaje zasadę, zgodnie z którą pod koniec kariery nie można liczyć na umowę dłuższą niż rok.
Warte podkreślenia jest również to, że to nie tak, iż Polak rozgląda się za nowym klubem. Niemniej przeciągające się oczekiwanie może spowodować narastającą frustrację. Istotne jest też to, że kontrakt kapitana reprezentacji Polski wygasa po zakończeniu sezonu 2022/23. Gdy doda się do tego brak nowego kontraktu, ostatnia szansa Bayernu na zarobienie poważnych pieniędzy jest latem. Oczywiście zawsze można odwołać się do tego, co miało miejsce w Dortmundzie – Robert Lewandowski odszedł do Bayernu, gdy zakończył mu się kontrakt z Borussią. Musimy jednak pamiętać o tym, co wydarzyło się w ubiegłym sezonie – David Alaba nie przedłużył kontraktu z mistrzami Niemiec i wzmocnił Real Madryt. Trudno wyobrazić sobie powtórkę, choć w futbolu zdarzyć się może wiele – słyszy się to w kontekście meczów, ale tak naprawdę pasuje do wszystkiego. Skoro już przy tym jesteśmy, można usłyszeć, że sytuacją Lewandowskiego interesuje się Barcelona.
Wiadomości związane z Bayernem znajdziesz także tutaj.