Greuther Fürth przegrało wczoraj na własnym stadionie z Bayernem 3:1. Wynik nie może zaskakiwać – niektórzy mogą nawet dodać, że niespodziewanie mieliśmy skromne zwycięstwo gości. Niemniej jednak nie o tym będzie ten tekst – Robert Lewandowski nie strzelił gola i to chyba najważniejsza informacja po wczorajszym spotkaniu.
Każdemu może się zdarzyć
Oczywiście nie ma napastników, którzy trafiają w każdym meczu. Mecz bez bramki też absolutnie o niczym nie świadczy, ale czy wszyscy wiedzą, jaką Lewandowski miał serię? Dla niezorientowanych – Polak strzelał w piętnastu ligowych starciach z rzędu. Wynik absolutnie nieziemski i co ciekawe, zabrakło mu tylko jednego spotkania do wyrównania rekordu. Rekordu, który należy do Gerda Müllera.
Wbrew temu, co ostatnio widzimy, są osiągnięcia, które okazują się dla Polaka zbyt trudne. Niemniej jednak musimy pamiętać o tym, że Robert Lewandowski mimo zaawansowanego wieku nieustannie jest świetnym piłkarzem. Można nawet powiedzieć, że cały czas się rozwija i niewykluczone, że niedługo doczekamy się kolejnej wspaniałej serii. W końcu mowa o zawodniku, który w poprzednim sezonie strzelił 41 goli, dzięki czemu pobił osiągnięcie wspomnianego już Gerda Müllera. Warto też dodać, że na sezon składają się 34 spotkania, ale Robert w pięciu meczach nie wystąpił. To jeszcze taki bonus do jego niesamowitego osiągnięcia.
Powrót Lewandowskiego na strzelecki szlak będzie możliwy 3 października – wtedy Bayern podejmie na własnym stadionie Eintracht Frankfurt. Rzecz jasna wcześniej czeka jeszcze mecz w Lidze Mistrzów – w najbliższą środę Bawarczycy zagrają z Dynamem Kijów – to starcie również odbędzie się w Monachium.