Eliminacje do mistrzostw Świata nie należą do najprostszych – wystarczy powiedzieć, że Europa może liczyć na 13 miejsc. Niemniej mimo to chyba każdy kibic marzy o awansie reprezentacji Polski. Wszystko jest oczywiście możliwe, ale po ostatnim meczu eliminacji sytuacja się skomplikowała.
Co się dzieje?
Zacznijmy jednak od tego, co wydarzyło się w piątek – Polska pokonała na wyjeździe Andorę 4:1. Można powiedzieć, że podczas tego spotkania byliśmy świadkami szokujących zdarzeń – chodzi o czerwoną kartkę dla Andory już w pierwszej minucie i to, że reprezentacja Polski straciła gola. Najważniejsze jednak było znalezienie się w barażach – do awansu potrzeba było zwycięstwa z Andorą i braku zwycięstwa Albanii (która grała na wyjeździe z Anglią). Oba warunki zostały spełnione, więc przed ostatnią kolejką mogliśmy mówić o względnym spokoju.
Ostatnia kolejka to starcie u siebie z Węgrami i walka o rozstawienie w barażach. Sytuacja przedstawiała się klarownie – zwycięstwo daje rozstawienie, a remis to niemal 100% pewności. Przy porażce potrzeba sporo szczęścia. Gdy dodało się do tego problemy Węgier, można było odnieść wrażenie, że rozstawienie to formalność. Ostatecznie okazało się, że o formalności nie może być mowy – Węgry wygrała 2:1 i Polska nie znalazła się wśród drużyn rozstawionych. Warto jeszcze zatrzymać się przy decyzjach personalnych Paolo Sousy – zobaczyliśmy skład daleki od optymalnego. Szczególnie zwracano uwagę na brak Roberta Lewandowskiego. Lewandowskiego, który grał w Andorze przez 90 minut. Oficjalna wersja jest taka, że chodziło o odpoczynek. Załóżmy też, że jest to teoria prawdziwa – Robert bardzo dobrze się prowadzi, ale nie jest najmłodszy. Odpoczynek czasem jest konieczny, ale trudno nie zadać pytania, czy nasz kapitan musiał grać w Andorze? Z całym szacunkiem do Andorczyków, są w gronie najgorszych europejskich reprezentacji.
Z kim w barażach?
Losowanie par barażowych odbędzie się 26 listopada. Wypada też podkreślić, że od razu będziemy mieli do czynienia z losowaniem drugiej fazy (trzeba pokonać dwóch rywali).
Potencjalni rywale Polski w pierwszej fazie to Portugalia, Włochy, Szkocja, Walia, Rosja i Szwecja. Nie ulega wątpliwości, że Portugalia i Włochy to najmocniejsze ekipy wśród tych, które znalazły się w barażach. Z drugiej strony na pewno nie ma słabych drużyn.
Czy kibice reprezentacji Polski mają jakieś marzenie?