W tym tygodniu poznaliśmy finalistów tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Finał będzie sprawą angielską, wszak czeka nas pojedynek Manchesteru City z Chelsea Londyn.
Wygrali lepsi
Patrząc pod kątem poprzednich rund, możemy mówić o niespodziance ze strony Chelsea. Pamiętajmy jednak o tym, co wydarzyło się w półfinałach – dwumecze wygrały drużyny lepsze. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, jedynym sensownym rozwiązaniem jest dokładne prześledzenie spotkań.
Oczywiście faworytem są podopieczni Pepa Guardioli, ale Chelsea Londyn na pewno nie jest bez szans. Zresztą tak się składa, że dziś czeka nas przedwczesny finał – oba zespoły spotkają się w meczu ligowym. Manchester City jest bardzo bliski tytułu mistrzowskiego, natomiast Chelsea musi walczyć o awans do Ligi Mistrzów. Warto też od razu przypomnieć, że londyńczycy mają dwie opcje – znalezienie się w najlepszej czwórce rozgrywek lub wygranie LM.
Finał nie odbędzie się w Stambule?
Wypada również nawiązać do miejsca, w którym ma się odbyć finał – gospodarzem jest Stambuł, ale nie możemy wykluczyć, że sytuacja ulegnie zmianie. Jak się można domyślić, chodzi o pandemię. Co więcej, jest na tyle poważnie, że brytyjski rząd umieścił Turcję na liście państw oznaczonych kolorem czerwonym. Oznaczenie kolorem czerwonym to znak, że po powrocie konieczna jest obowiązkowa kwarantanna.
Można usłyszeć, że najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest przeniesienie finału na jeden z brytyjskich stadionów. Pamiętajmy jednak, że najważniejsze są fakty, a na ten moment finał ma odbyć się w Stambule.